Wyobraź sobie, że już nie musisz wyrzucać śmieci, bo żyjesz w duchu zero waste (bez resztek). Czy to możliwe? Jeśli uda nam się połączyć siły i indywidualnymi wysiłkami zainspirujemy społeczeństwa, polityków i wielkie korporacje… to dlaczego nie? Zeynep Güven Ünlü, dziennikarka mieszkająca w Kalifornii napisała:
Moja ukochana babcia nigdy nic nie zmarnowała, nie wyrzuciła nawet okruszka. Chodziła na targ z bawełnianymi torbami i robiła patchworkowe koce ze starych ubrań. Nie ulega wątpliwości, że gdyby dziś żyła z nami w Kalifornii, szybko stałaby się jednym z najfajniejszych i najbardziej kochanych mieszkańców naszego miasta.
Proste życie, konsumpcja z umiarem, produkcja małej ilości odpadów i znacznie mniejsza emisja zanieczyszczeń. Ten styl życia był normalny w średniej wielkości miastach w latach pięćdziesiątych, sześćdziesiątych czy siedemdziesiątych ubiegłego stulecia i jest ideałem, do którego powinni z wielkim wysiłkiem dążyć mieszkańcy nowoczesnych metropolii. Podejmowanie wysiłków w celu uproszczenia życia brzmi trochę ironicznie, ale co możemy zrobić? Tak wygląda nasza rzeczywistość!
Obecnie mieszkam w jednym z najbardziej ekologicznych rejonów świata i mam możliwość „z pierwszej ręki” doświadczyć zmian, które zachodzą.
Chociaż świadomość środowiskowa ma długą historię, polityka Zero Waste w San Francisco rozpoczęła się dopiero w 2000 roku. Z upływem czasu zaangażowanie w ograniczenie odpadów rosło, szczególnie po przyjęciu przez miasto uregulowań prawnych w tym zakresie oraz dużej kampanii PR. Koordynator do spraw Public Relations i informacji, Peter Gallotta, powiedział: “Nie możemy osiągnąć naszych celów bez udziału społeczeństwa. Z tego powodu ważne jest wykorzystywanie firm, by poprzez szkolenia w różnych językach dotrzeć do jak największej liczby osób. Co więcej, na tym nie poprzestaniemy i będziemy pukać do wszystkich drzwi, by uczyć jak zarządzać odpadami”.